
Koncert: The Weather Station
23 listopada 2025 | godz. 19:00
Kinoteatr Rialto | Katowice
↑ fot. Brandon Artis
XXXIV Festiwal Ars Cameralis
Zespół The Weather Station, autorski projekt kanadyjskiej artystki Tamary Lindeman, wystąpi z materiałem z najnowszego albumu już 23 listopada o godz. 19:00 w katowickim Kinoteatrze Rialto. Bilety można kupić na stronie Ticketmaster (po kliknięciu otworzy się nowa karta przeglądarki).
Zespół The Weather Station powstał w 2006 roku, jego skład przez lata się zmieniał i ewoluował, a debiutancki album — wydany własnym nakładem „The Line” — ukazał się trzy lata później. Do tej pory The Weather Station wydało jeszcze kilka albumów, z których na szczególną uwagę zasługuje płyta „Ignorance” z 2021 roku — milowy krok w karierze zespołu, który zdefiniował karierę Lindeman, przyciągając uwagę publiczności oraz mediów. The Weather Station zagrali w tym czasie długie trasy koncertowe po Ameryce Północnej i Europie oraz na najważniejszych festiwalach (w tym na transmitowanym w telewizji Austin City Limits Festival), a także wystąpili w programie Jimmy’ego Kimmela. „Ignorance” była głęboko osobistą opowieścią o funkcjonowaniu w świecie zmian klimatycznych i o tym, jak nauczyliśmy się żyć z własnym egzystencjalnym upadkiem. I chociaż album cieszył się uznaniem krytyki (w pozytywnych słowach o płycie pisali Pitchfork, The Guardian czy New Yorker), prywatnie Tamara Lindeman przechodziła wówczas bardzo trudny czas związany ze swoim zdrowiem psychicznym. Artystka zajęła się pisaniem piosenek, by szukać ukojenia w muzyce i tworzeniu.
Teksty Lindeman są niezwykle szczegółowe i wnikliwe, balansują na granicy tego, co prywatne i intymne oraz tego, co wspólne i powszechne, łącząc osobiste przeżycia z metafizycznymi dylematami. Artystka wciąga nas do niespokojnego świata pełnego zwątpienia i niepokoju. Świata, w którym świadome swej niewiedzy jednostki próbują znaleźć siłę i energię, by kształtować rzeczywistość. To poczucie oderwania stanowi emocjonalną oś najnowszego albumu — „Humanhood” — który ukazał się w styczniu tego roku nakładem kultowej wytwórni Fat Possum. Płyta jest porywającą, autentyczną opowieścią o zagubieniu w szalonej, pędzącej teraźniejszości, o paraliżu spowodowanym przez dezorientację, żal i niepokój, odczuwanych przez tak długi czas, że zaczynamy się zastanawiać, czy to się kiedykolwiek skończy. I jakkolwiek niepokojąco to brzmi — Lindeman daje jednak swoim słuchaczom nadzieję. Album opowiada bowiem również o zaakceptowaniu cierpienia jako nieodzownej części życia i tego, że czasami czujemy się oderwani od siebie, świata i człowieczeństwa. O tym, że w poczuciu niepokoju i rozłamu nie jesteśmy osamotnieni, ponieważ każdy próbuje odnaleźć siebie i swoje miejsce w naszym zdezintegrowanym świecie.